Ogólnie, myślę, że moje włosy już są w stanie całkiem niezłym. Jeszcze nie dawno miałam okropny problem z rozdwajającymi się końcówkami. Od obcięcia nie mijał nawet miesiąc, a końcówki już były bardzo rozdwojone. Jeszcze wcześniej się puszyły, dostałam szczotkę z naturalnego włosia, która jeszcze bardziej je puszyła. Myślę, że głównie dzięki olejowaniu włosów już się tak nie puszą.
Miałam ścięte w takie "małe" V. Małe ponieważ nie było to bardzo ostre V, ale takie trochę "rozkraczone", czyli te najkrótsze włosy nie były obcięte zbyt wysoko. Aktualnie chyba dążę do włosów jednakowej długości. Z przodu jeszcze mam pozostałości po grzywce, którą aktualnie zapuszczam. :)
Zdjęcie robione w świetlne dziennym, bez lampy.
Nadal nie są idealne, ale już dużo lepsze niż były kiedyś. ;)
Moja aktualna pielęgnacja:
Szampon: Babydream
Szampon: Babydream
Odżywka: Nivea Long Repair (do niedawna Garnier z awokado i masłem karite)
Maska: Kallos Keratin
Olejek: Babydrem oraz kokosowy (aczkolwiek do kokosowego podchodzę "z kijem" ponieważ trochę boję się, że może zacząć puszyć moje włosy)
Odżywka bez spłukiwania: Joanna z zieloną herbatą i pokrzywą.
Maska: Kallos Keratin
Olejek: Babydrem oraz kokosowy (aczkolwiek do kokosowego podchodzę "z kijem" ponieważ trochę boję się, że może zacząć puszyć moje włosy)
Odżywka bez spłukiwania: Joanna z zieloną herbatą i pokrzywą.
Zdjęcie jest dokładnie z 16 marca. ;)
To na tyle,
zmykam. :)
ach śliczne włoski mięsiste!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńpiękne włoski! :) zazdroszczę długości :)
OdpowiedzUsuńWłosy ładne z potencjałem do jeszcze piękniejszych :)
OdpowiedzUsuń