Najbardziej znana jest Eveline 8 w 1, jednakże u niektórych działa cuda, a innym pozostawia paznokcie w katastrofalnym stanie.
Dzisiaj przychodzę do was z odżywką domowej roboty, która jest bardzo tania w zrobieniu i przede wszystkim nie ma żadnych skutków ubocznych. :)
Na początku potrzebujemy jakiegoś pojemniczka. Najwygodniejsze będzie z pędzelkiem - takie same w których są lakiery do paznokci. Po prostu aplikowanie będzie o wiele prostsze i przede wszystkim dość "schludne".
Ja mam po starym lakierze do paznokci. Oczywiście dokładnie umyte, bez żadnych pozostałości po lakierze. :)
Ale może być to każdy inny - kokosowy, arganowy, migdałowy, z winogron czy jakikolwiek inny tam macie. :)
I takim oto sposobem nasza własna, domowa odżywka do paznokci jest gotowa. :)
Jeszcze kilka spraw "organizacyjnych":
Jak używać?
Ze względu iż jest to olejek, a nie odżywka w formie lakieru, która zasycha, trzeba dać chwilę, żeby olejek mógł zadziałać i trochę się wchłonąć. Wiem, że dużo osób stosuje wszelkie olejki do paznokci na noc. Natomiast dlaczego bym tego nie polecała? Ze względu iż ten olejek prawdopodobnie bardzo szybko nam z tych paznokci zejdzie i wchłonie się w poduszkę / kołdrę a nie w paznokcie. ;)
Ja go nakładam gdy mam wolną chwilę. Najczęściej robię to, gdy akurat coś robię przy komputerze. Jeżeli nałożę olejek na paznokcie, nie brudząc przy okazji palców, to klawiatura / myszka są czyste i nie potłuszczone.
Jak często stosować?
To zależy od was. Natomiast nie rzadziej niżeli raz w tygodniu. Ale i tak myślę, że jest to dość rzadko, wręcz zbyt rzadko. Osobiście używam go najczęściej kiedy tylko mogę, czyli zawsze wtedy gdy mam wolną chwilę. Nieraz jest to nawet kilka razy dziennie, a nieraz jedynie co dwa / trzy dni.
Kiedy pojawią się pierwsze efekty?
Wiąże się to z powyższym podpunktem. To znaczy, jeżeli będziemy używać go rzadko, to efekty będą dopiero po długim, długim stosowaniu. Natomiast jeżeli codziennie będziemy nakładać ten olejek na paznokcie, to efekty przyjdą w miarę szybko. Oczywiście to zależy od organizmu, bo każdy jest inny, natomiast u mnie pierwsze efekty pojawiły się już po kilkunastu dniach stosowania.
Jak przechowywać?
Najlepiej w lodówce. Jeżeli trzymam go gdzieś na półce, gdzie jest temperatura pokojowa, natomiast jest dość ciemno, to zaczyna on mi się psuć już po kilku dniach. A gdy mam go w lodówce to nieraz kilka / kilkanaście tygodni tam sobie stoi, a nadal jest dobry. :)
Dzięki takiej odżywce moje paznokcie, które były zawsze krótkie, bo ciągle się łamały, rozdwajały, teraz są długie, mocne i ładne. :)
Ja nie lubię stosować na paznokcie olejków, używam zwykłych odżywek :)
OdpowiedzUsuńU mnie efekty są o wiele lepsze po olejku rycynowym niżeli po sklepowych odżywkach. ;)
UsuńBardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńNie stosuję odżywek, normalnie moje paznokcie tego nie potrzebują, jednak po zdjęciu hybryd, które robię raz na jakiś czas wyglądają okropnie. Kiedyś skorzystam! :) Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńwww.dzisiejszy-makijaz.blogspot.com