Akurat wyszło tak, że wszystkie kremy są polskich marek. Niby polskie, to dobre, a jednak niekoniecznie...
Zacznijmy od najgorszego - Ziaja z proteinami jedwabiu i prowitaminą B5, wygładza nawilża łagodzi.
Słyszałam o tych kremach same dobre rzeczy, a gdy kupiłam go to się okropnie zawiodłam. :< Zapach mi się nie podoba, dlatego był dla mnie uciążliwy. Ale powiedzmy, że po jakimś czasie można się przyzwyczaić.
Gdy nakładam ten krem na ręce, to mam wrażenie, że niby faktycznie są nawilżone. Ale krem po chwili się wchłania i... ręce jak były, tak dalej są wysuszone i wcale nie nawilżone. Pozostawia taki "film", który daje niby złudne wrażenie nawilżenia. Nie polubiłam się z tym kremem i na pewno nie kupię go drugi raz.
Drugi to Verona Silk & Wild rose.
Zapach dość sztuczny. Choć całkiem przyjemny (lepszy niż Ziaji ;)). Ale tak samo - pozostawia po prostu złudne wrażenie nawilżenia. Nic więcej. Dlatego też trafia do "bubli".
I na koniec Anida skóra bardzo sucha i szorstka, wosk pszczeli i olej makadamia.
Nie jest to bubel, ale jednocześnie nie mogłabym powiedzieć, że jest to mój ulubieniec. Po prostu taki "zwyklaczek - średniaczek". Tutaj już nie było "złudnego wrażenia", ale faktyczne nawilżenie dłoni. Ale takie średnie nawilżenie. Wręcz powiedziałabym słabe. Jakiś taki, nijaki ten krem. Po chwili się wchłania i nie zostaje nic. Dłonie dalej są suche, może nie całkowicie, ale to nawilżenie jest minimalne.. Więc no, powiedzmy, że nie jest zły. Ale szału również nie było.
A szkoda, bo wydawał się całkiem ok. Z resztą też całkiem głośno się o nim robi, a przynajmniej ja już wiele pochwał słyszałam. ;)
U mnie się sprawdza ten z Ziaji;)
OdpowiedzUsuńA ja z Ziaja mialam, ale z mlekiem kozim (jak dobrze pamiętam) i lubiłam :D
OdpowiedzUsuńAkurat żadnego z nich nie używałam :)
OdpowiedzUsuńLubię kremy, które nawilżają głęboko, szybko się wchłaniają i pozostawiają uczucie lekkości na dłoniach :D Mam nadzieję, że niedługo trafisz na coś, co będzie się lepiej sprawdzać. Ja stosuję obecnie krem z Eveline i jest bardzo dobry ;-)
Swoich ulubieńców też mam, ale o nich napiszę innym razem. ;)
UsuńAnida? Nie znam marki:D
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale dobrze, że ostrzegasz :)
OdpowiedzUsuń